2016/12/06_kanalizacja_odp
Odnosząc się do artykułu pt: „Rzeka z fekaliami płynie nadal”, który ukazał się w Dzienniku Nowogardzkim w dniu 2 grudnia 2016 r., czuję się w obowiązku wyjaśnić kilka kwestii, które bardzo ogólnie zostały poruszone w tym artykule.

O wylewających się ściekach na ulicy Zielonej pisano już wielokrotnie najczęściej w Dzienniku Nowogardzkim, ale też teksty z tym tematem można było znaleźć w Wiadomościach Samorządowych, na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego www.nowogard.pl i profilu facebookowym Urzędu Miejskiego.

Dotychczas wykonaliśmy 6 etapów rozdziału sieci ogólnospławnej na sieć sanitarną i deszczową. Koszt tych działań kosztował już 1.725.000 zł, z tego środki zewnętrzne to w sumie 1.488.013 zł. Gmina skorzystała też z częściowo umarzanych pożyczek z WFOŚiGW.

Dzięki tym działaniom udało się zlikwidować wybijanie ścieków na kąpielisku miejskim, placu Szarych Szeregów i wzdłuż murów obronnych. To efekt prac wykonanych w obszarze ul. Promenady (wzdłuż plaży), ul. Blacharskiej, Kard. Stefana Wyszyńskiego i na terenie samego placu Szarych Szeregów. Dziwi mnie trochę pokpiwanie redakcji Dziennika z montowanych separatorów, ponieważ jest to wymóg prawa wodnego – tylko wody opadowe podczyszczone w separatorach mogą być odprowadzane do odbiorników (jeziora, rzeki, rowów itp.). Nasuwa się kolejne pytanie: dlaczego nadal wybijają ścieki na ul. Zielonej? Problem ten zostanie rozwiązany po zakończeniu wszystkich prac związanych z odbiornikiem jakim jest jezioro, a więc: tereny przy ulicach Waryńskiego, osiedlu Zielona, Kilińskiego oraz po odłączeniu wielu nieruchomości położonych w tych rejonach które odprowadzają wody opadowe do kanalizacji sanitarnej. To właśnie wody z dachów, podwórek, osiedli, wjazdów i również ulic wypełniają kanał sanitarny i wybijają w najniższym terenie tj. przy Spółdzielni Mieszkaniowej „Gardno” i ul. Zielonej. Warto tutaj przypomnieć, że Gmina dysponuje dokumentacją wykonanych inwestycji na kanałach opracowaną przez wyspecjalizowane biuro projektowe, w oparciu o koncepcję sporządzoną przez projektantów pracujących kilka lat temu w PUWiS Nowogard, a więc mających pełne rozeznanie w tym temacie. Jeśli chodzi o przepompownię, to taką która miała wyeliminować wypływ ścieków, to już wybudowano kilkanaście lat temu - to ten ogrodzony kawałek terenu przy siedzibie Spółdzielni Mieszkaniowej „Gardno”. Efekt jak się okazało był niezadowalający.

Co do sposobu zabezpieczenia studzienek, z których wypływają ścieki, to również uważam go za niefortunny i niebezpieczny dla ruchu pojazdów. Ale to nie pomysł Gminy, tylko operatora sieci. Poprosimy PUWiS, żeby coś z tym zrobił.

Jestem przekonany, że śmierdzący temat zostanie wreszcie rozwiązany, ale wymaga jeszcze przebudowania kilku kanałów, w których mieszają się ścieki z wodami opadowymi z dość dużego terenu, tj. od ul. Zielonej do ul. Kilińskiego.

Z poważaniem

Tadeusz Fiejdasz

kierownik Wydziału

Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska